Samolot zjechał z pasa i utknął w błocie. Lotnisko zamknięto na 12 godzin
Jak informuje portal channelnewsasia.com, do incydentu doszło w czwartek. Boeing 737 malezyjskich linii Malindo rozpędzał się już po pasie startowym, gdy piloci wykryli usterkę i postanowili zahamować. Samolot wypadł z pasa i utknął w błocie.
Odwołano loty
Wprawdzie nikt spośród 139 pasażerów nie ucierpiał, ale wydarzenie doprowadziło do paraliżu jedynego międzynarodowego lotniska w Nepalu. Okazało się, że konieczne jest odholowanie Boeinga. Lotnisko zamknięto na ponad 12 godzin. Odwołano loty setek pasażerów, a wszystkie połączenia linii z innych lotnisk na to w Katmandu zostały zmienione.
Rzecznik Lotniska Prem Nath Thakur przyznał, że nieznana jest przyczyna usterki, którą wykryli piloci. Lotnisko zostało ponownie otwarte w piątek po tym, jak udało się odholować samolot bez uszkodzenia maszyny.
Miesiąc po katastrofie
Przypomnijmy, na lotnisku w Katmandu doszło miesiąc temu do katastrofy, w której zginęło 51 osób. Samolot Bombardier Dash 8 Q400 należący do linii lotniczych US-Bangla, który leciał ze stolicy Bangladeszu Dhaki, spadł obok pasa startowego na międzynarodowym lotnisku w Katmandu. Samolot wypadł z pasa podczas lądowania i rozbił się na znajdującym obok boisku piłkarskim.